Numizmatyka – kolekcjonerskie monety złote i srebrne dostępne w sklepie numizmatycznym

Zaloguj

Moje konto:

801 811 800
Koszyk jest pusty

"Staję do walki, tak, jak i poprzednio, z głównym złem państwa: panowaniem rozwydrzonych partii i stronnictw nad Polską, zapominaniem o imponderabiliach, a pamiętaniem tylko o groszu i korzyści" – tak mówił Józef Piłsudski w wywiadzie udzielonym "Kurierowi Porannemu" 10 maja 1926 roku po powołaniu rządu Wincentego Witosa. Słowa te stały się początkiem wydarzenia, które na zawsze zmieniło politykę Polski okresu międzywojennego.

Człowiek legenda

Niewiele na świecie jest postaci, które już za życia stały się legendami. My Polacy mamy taką osobę i jest nią Marszałek Józef Piłsudski, który bez wątpienia zajmuje wyjątkowe miejsce w naszej historii. Pozostaje ikoną patriotyzmu, pogromcą bolszewików i twórcą niepodległości państwa polskiego. On sam, po zabójstwie prezydenta Gabriela Narutowicza, spędzał czas w podwarszawskim Sulejówku. Polityczną emeryturę oficjalnie ogłosił 3 lipca 1923 r. Trzy lata później postanowił powrócić do polityki i objąć stery władzy w państwie.

Problemy wewnętrzne

Po odzyskaniu niepodległości Polska borykała się z wieloma problemami wewnętrznymi. Mimo przeprowadzonej w 1924 r. reformy Władysława Grabskiego i wprowadzeniu złotego sytuacja gospodarcza nadal była kiepska. Hiperinflacja coraz mocniej dawała się obywatelom we znaki. Ponadto po 123 latach niewoli poszczególne ziemie kraju charakteryzował różny czynnik rozwoju oraz różnice kulturowe. W 1925 r. wybuchła wojna celna z Niemcami. Pogłębiła ona kryzys w kraju i doprowadziła do deprecjacji złotego. Rok później wybuchły strajki i pogłębiły się niepokoje społeczne. Sytuacji nie polepszała także wielokrotna zmiana rządu – od 1918 do 1926 r. gabinet zmieniał się kilkunastokrotnie. Sytuacja w kraju wyglądała źle.

Sanacja czyli uzdrowienie

W obliczu zaistniałej sytuacji Piłsudski postanowił skończyć z sejmokracją i „posłowładztwem”. Zaplanował przejąć władzę. Plan Piłsudskiego był starannie obmyślony. Dwa dni po powstaniu nowego rządu w gazecie opublikowano nieprawdziwą informację jakoby jego dworek w Sulejówku został ostrzelany. Oczywiście informacja wywołała ogromne poruszenie wśród zwolenników Piłsudskiego, ale także przysporzyła mu wielu nowych sympatyków. Za ostrzelanie obwiniono rząd, który chciał pozbyć się niewygodnego krytyka.

Piłsudski czując, że nadeszła chwila, kiedy kolejny raz może poprowadzić naród ruszył wraz z swoimi zwolennikami na Warszawę. Jego celem było skłonienie prezydenta Stanisława Wojciechowskiego do dymisji rządu Witosa. W celu dostania się do Warszawy żołnierze Piłsudskiego zastawili mosty. 12 maja o godzinie 17.00 doszło do słynnego spotkania Piłsudskiego z prezydentem Wojciechowskim, które było ostatnią szansą na polubowne zażegnanie konfliktu. Henryk Comte, adiutant prezydenta, zapamiętał, że rozmowa była oschła. Prezydent Wojciechowski przywitał Piłsudskiego słowami – „Stoję na straży honoru wojska polskiego oraz Reprezentuję tutaj Polskę, żądam dochodzenia swych pretensji na drodze legalnej, kategorycznej odpowiedzi na odezwę rządu”, na co Marszałek odparł - ”Dla mnie droga legalna zamknięta.” Po tych słowach ostatnie nadzieje Prezydenta na rozwiązanie sporu inną drogą niż walka zgasły. Było to także dramatyczne rozejście się bliskich sobie ludzi, których dobre stosunki łączyły przez ponad 30 lat.

O godzinie 17:41 padły pierwsze strzały. Piłsudczycy zaatakowali oddziały rządowe na moście Kierbedzia. Warto wspomnieć o dużej przewadze jaką miały oddziały Piłsudskiego. Posiadały one bowiem 8500 żołnierzy oraz 800 członków związku strzeleckiego. Oprócz tego na wyposażeniu piłsudczyków znajdowały się też czołgi oraz samochody pancerne. W ostatecznym rozrachunku wojska Marszałka liczyły 12000 żołnierzy, a wojska prezydenta Wojciechowskiego 8000, gdzie tylko niecałe 6000 wzięło udział w walkach.

Ostatecznie 14 maja strona rządowa - nie chcąc ryzykować większych ofiar w ludziach - poddała się. Marszałek Józef Piłsudski osiągnął zamierzony cel. Rząd Wincentego Witosa upadł, a prezydent Wojciechowski ustąpił z urzędu. Jego miejsce zajął przyjaciel Marszałka - Ignacy Mościcki. Nowy rząd utworzył natomiast Kazimierz Bartel reprezentujący Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem. I tak został zapoczątkowany trwający 13 lat okres rządów piłsudczyków, którzy to określali się mianem sanacji, czyli uzdrowieniem.

Monety sanacji

Okres rządów sanacji to również okres reform monetarnych i wprowadzenia do obiegu wielu nowych srebrnych monet, które w dzisiejszych czasach cieszą się dużym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów. Monety te ukazują często wizerunki wybitnych postaci z historii Polski lub motywy patriotyczne. Pierwsza z nich, przedstawiająca Marszałka Piłsudskiego, została wprowadzona do obiegu w sześćdziesiątą siódmą rocznice jego urodzin. U dołu, z lewej strony wizerunku Marszałka, poniżej brody, widnieje herb Kościesza, czyli herb Mennicy Warszawskiej. Ciekawostką jest też fakt, iż odmianą tego herbu pieczętował się sam Marszałek.

Druga moneta to jedna z najrzadszych numizmatów II RP - przedstawia ona Nike, grecką boginię zwycięstwa. Wizerunek ten słynny projektant Edward Wittig zaczerpnął z zaprojektowanego przez siebie pomnika tejże bogini, który miał stanąć w Gdyni. Ostatnie dwa numizmaty okolicznościowe przedstawiają kolejno króla Jana III Sobieskiego oraz dyktatora powstania styczniowego Romualda Traugutta. Jako ciekawostkę można dodać, iż posiadanie tych monet podczas okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej było surowo zabronione. Każdy kto posiadał takie monety zobowiązany był do wymiany ich na pieniądze papierowe.