Drukuj

W XVI wieku Mikołaj Kopernik we Fromborku prowadził badania z dziedziny astronomii i medycy. W XVII wieku Szwedzi zrabowali jego zapiski i umieścili w zbiorach uniwersytetu w Uppsali. W XXI wieku dzięki rozwojowi nauki włos odnaleziony w tych księgach pozwolił na identyfikację szczątków Kopernika w Polsce.

Frombork to niewielkie miasto w woj. warmińsko-mazurskim nierozerwalnie związane z Mikołajem Kopernikiem (1473 - 1543). To tam przez ponad trzydzieści lat prowadził swe badania i tam właśnie powstało przełomowe dzieło w historii astronomii „De revolutionibus orbium coelestium” (O obrotach sfer niebieskich). Kopernik przyjechał do Fromborka w 1510 r., aby objąć urzędy kanclerza i wizytatora tamtejszej kapituły katedralnej. Jednocześnie nabył dom, w którym zorganizował obserwatorium astronomiczne. Przez długie lata skrzętnie notował wyniki swych badań i gromadził księgozbiór z dziedziny astronomii i medycyny (był także lekarzem).

Bezcenna spuścizna naukowa Kopernika pozostała w Polsce przez ponad osiemdziesiąt lat od momentu jego śmierci. Książki i zapiski astronoma uzupełniły zbiory fromborskiej biblioteki katedralnej oraz biblioteki słynnego kolegium jezuickiego w Braniewie. Stamtąd zrabowali je Szwedzi w 1626 r. Konflikt polsko – szwedzki ciągnął się latami i miał swe kolejne odsłony. Gustaw Adolf uderzając na Pomorze chciał zmusić króla Zygmunta III Wazę do ostatecznego zrzeczenia się praw do korony szwedzkiej. Posuwająca się błyskawicznie skandynawska armia grabiła przy okazji skarbce i biblioteki. Dla biednej Szwecji te łupy miały ogromną wartość i przyczyniły się znacząco do ożywienia kulturalnego i rozwoju naukowego. Wspomniane księgozbiory, w tym kopernikański, trafiły na uniwersytet w Uppsali, do biblioteki, założonej kilka lat wcześniej przez Gustawa II Adolfa w ramach nowego projektu naukowego. Dziś stanowią część zbiorów biblioteki Carolina Rediviva uppsalskiej uczelni. Przechowywany w Szwecji księgozbiór kopernikański, wraz z odręcznymi zapiskami Fromborczyka, stanowił podstawę badań nad jego dziełem. Po trzystu osiemdziesięciu dwóch latach od chwili wywiezienia z Polski okazało się, że oprócz myśli naukowej astronoma zachował jego bardzo „osobistą” cząstkę….

Kopernik zmarł w 1543 r. we Fromborku i tam właśnie, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, miał zostać pochowany. W 1580 r. biskup Marcin Kromer umieścił we fromborskiej katedrze jego pamiątkowe epitafium. Jednak z biegiem lat szczegóły i dokładne miejsce złożenia prochów astronoma zatarły się w ludzkiej pamięci. Sprawę komplikował fakt, że toruńskim kościele św. św. Janów także pojawiła się tablica kommemoratywna. W ciągu stuleci podejmowano próby odszukania szczątków astronoma, ale bez rezultatu. Przełom nastąpił dopiero w pierwszych latach XXI w.

Kanonicy kapituły katedralnej we Fromborku opiekowali się dożywotnio poszczególnymi ołtarzami w świątyni, a po śmierci mogli pod nimi spocząć. Ołtarz Świętego Krzyża „przynależał” właśnie do Kopernika. To była jedna ze wskazówek dla badaczy gdzie szukać grobu. W 2005 r. odnaleziono szczątki kilku osób. Należało stwierdzić, które z nich należały do Kopernika. Podjęto m.in. próbę rekonstrukcji twarzy na podstawie zachowanej czaszk,i i porównanie jej z portretami astronoma. Całkowitą pewność przy identyfikacji mogły potwierdzić badania DNA, ale do tego potrzebny był materiał genetyczny. Pojawiło się pytanie gdzie można go odszukać. I tutaj z pomocą przyszli Szwedzi, a właściwie księgozbiór Kopernika, który był w ich posiadaniu. Istniał szansa, że podczas długich godzin spędzonych nad księgami, jakiś włos astronoma mógł wpaść między karty i przetrwać kilka stuleci. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę! Włosy się znalazły, a co więcej ich DNA pasowało do DNA ze szkieletu, który uznano wcześniej za szkielet Kopernika. W 2008 r. nie było już wątpliwości, że prochy astronoma zostały odnalezione. Dwa lata później spoczęły ponownie w katedrze we Fromborku.

Próby identyfikacji księgozbioru Kopernika z Uppsali podjęto już na przełomie XIX i XX w. Stworzono wówczas listę 45 tomów. Od tamtego momentu naukowcy podważali twierdzenie, że wszystkie te pozycje związane były z astronomem. W 1978 r. głos zabrał prof. Paweł Czartoryski, wydawca „Dzieł wszystkich” M. Kopernika. Stwierdził, że tylko piętnaście książek było własnością Fromborczyka. Dwadzieścia cztery pozycje zostały odrzucone, jako nie mające związku z Kopernikiem, zaś pozostałe budziły wątpliwość. Niezależnie od debaty dotyczącej identyfikacji poszczególnych tomów bezsprzecznym pozostaje fakt, że kolekcja „Copernicana” w Uppsali jest największym na świecie zbiorem książek związanym z genialnym astronomem. A dodatkowo została w całości zdigitalizowana i udostępniona badaczom: https://ub.uu.se/finding-your-way-in-the-collections/selections-of-special-items-and-collections/copernicus-collection/